PBF o PSI
-Mogę spróbować ale jeśli Rex nie będzie tego chciała wiele nie zrobimy. A nie myślałeś, żeby nieco spuścić z tonu? Chodzi mi o twoje reakcje na jej zachowanie. Ona z dnia na dzień nie wpasuje się w nasz świat.
Offline
-Sam Iblis mi radził by dostosować się do niej... Tak ją traktuje jak ona się zachowuje. Jak dasz radę jej przemówić do rozumu by mnie słuchała miast olewać to dajesz.
Offline
-Eh Daimon, Daimon...W każdym razie pójdę z nią pogadać. Ty na razie lepiej zostań tu.
Offline
-Spoko... Czekam.
Offline
Mag udał się do pokoju Rex. Zajęło mu to sporo czasu ale w końcu wyszedł, wyglądał na zadowolonego. -Pozwolisz, ze się wproszę na obiad? Umieram z głodu.
Offline
-Zapraszam... Dziś na obiad wędzony łosoś z talarkami... Jak poszło?
Offline
-Jako tako. Ciężko jej pojąć po osiemnastu latach prania mózgu przez rządowych, że krzywdzenie innych jest złe. Odrobina więcej zrozumienia i powinno być okej, jeśli chcesz mogę zostać na jakiś czas i Ci pomagać.
Offline
-Rozgość się więc... Jestem chirurgiem, a nie psychologiem. Pomoc się przyda. Dziękuję.
Offline
-Najważniejsze to żebyś sobie uświadomił, że ona nie jest taka z wyboru. To tylko skrzywdzone dziecko z ADHD, nie wyprowadzasz jej regularnie na spacer to i broi! chłopak zaśmiał się ciepło.
Offline
-Chyba zacznę ją wysyłać na spacerki z grupą pomiziańca...
Offline
-Ona nie potrzebuje twardej ręki tylko trochę więcej współczucia... No nic to, zacznę choćby i dziś ale najpierw... Obiad!
Offline
-Smacznego...
Offline
Rex dołączyła do nich zwabiona zapachem, po obiedzie Melion zabrał Rex do ogrodu, wrócili dopiero wieczorem na kolację, cali uwalani błotem i trawą ale cholernie szczęśliwi. -Ona prawie się nie meczy! Ma niesamowitą kondycję i siłę, powinieneś to jakoś wykorzystać, pomóc jej to ukierunkować w dobrą stronę.
Offline
-Melion... Znasz mnie. Ja siedzę za biurkiem. Bawię się w biznesmena... Chyba faktycznie lepiej będzie jak dołączy do Iblisa.
Offline
-Ja ją przygarnę skoro ty nie chcesz... Albo po prostu się wprowadzę do Ciebie, masz znacznie więcej miejsca i możliwości niż ja...
Offline